W niedzielę, 13
października obywatele Polski staną przed ostatecznym wyborem.
Wyborem pomiędzy demokracją, a „lepszą demokracją”. Nie
trudno domyślić się jednak, że owa „lepszość” to próba
modyfikacji ustroju, który dotychczas miał gwarantować obywatelom
życie w państwie wolności i prawa.
Na naszych oczach w
centrum Europy dokonuje się zmiana, która z dobrą nie ma nic
wspólnego. Przyjęte i wywalczone prawa są stopniowo i
konsekwentnie zastępowane nowymi, które nie dają się zrozumieć
przez człowieka, który jest świadomy konstytucyjnie
gwarantowanych mu praw obywatelskich. Wydaje się więc tym bardziej
znaczące, że w najbliższą niedzielę, korzystając z jednego z
nich – prawa wyborczego – każdy obywatel będzie mógł ocalić dla
siebie pozostałe.
Prawa obywatela
gwarantuje Konstytucja – najważniejszy akt prawny ogłoszony „w
trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny” po odzyskaniu w 1989
roku możliwości suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej
losie. Już sama Preambuła jak i pełen tekst tego najważniejszego
aktu prawnego wskazuje, że został on przygotowany przez ludzi,
którzy ponad wszystko cenią sobie wolność, zarówno swoją jak i
wszystkich obywateli. Nie powinno dziwić więc, że najbardziej
zaangażowanymi w jej pracę byli przedstawiciele lewicy – jedynej
tak naprawdę postępowej i prowolnościowej siły w polskiej
polityce.
Należy pamiętać,
że choć obecność Konstytucji wydaje się teraz naturalna i wręcz
oczywista, wcale nie musiało dojść do jej ustanowienia. A jeżeli
już, nie musiałaby zawierać w swojej treści tak szerokich jak
obecnie zapisów zabezpieczających wolność obywateli.
Warto zaznaczyć
tym samym, że to w jaki sposób jest skonstruowana było efektem
sześciu niezwykle pracowitych lat. Wszelkie zapisy w niej zawarte, w
drodze konsensusu uzgadniała specjalnie utworzona w tym celu Komisja
Konstytucyjna, której jednym z przedstawicieli był ówczesny poseł
Aleksander Kwaśniewski. Ten sam, który zadeklarował, że w
najbliższych wyborach ponownie zagłosuje na Lewicę.
Tworzenie
Konstytucji RP nie było i nie jest jednak jedyną zasługą polskiej
lewicy. Warto przypomnieć, że dokładnie 20 lat temu, również
dzięki jej staraniom, Rzeczpospolita Polska stała się członkiem
NATO – najpotężniejszego w historii paktu obronnego.
Kilka lat wcześniej
rozpoczął się również dla Polski proces integracji europejskiej,
który 1 maja 2004 roku na mocy Traktatu Akcesyjnego, zakończony
został wprowadzeniem Polski do Unii Europejskiej. Sukces udanych
negocjacji w Kopenhadze podczas których podpisano rozszerzenie Unii
Europejskiej o Polskę należy bezsprzecznie przypisać Leszkowi
Millerowi jak również 13,5 milionom Polaków, którzy oddali
wówczas swój głos „za” w referendum.
Nie ulega
wątpliwości, że działania na międzynarodowej arenie politycznej
prowadzone przez lewicowych przedstawicieli doprowadziły do
najlepszych w historii kontaktów z krajami za wschodnią granicą, w
szczególności z Ukrainą. Przedstawiciele lewicy w ramach swoich
działań na arenie międzynarodowej niejednokrotnie mieli również
możliwość zaprezentowania swoich umiejętności negocjacyjnych.
Ich efektem były między innymi relacje z USA, które poza
wzajemnym wsparciem zaowocowały również najbardziej korzystnym w
historii kontraktem na wyposażenie Polskich Sił Powietrznych w F16.
Te wielozadaniowe samoloty do tej pory stanowią podstawę obronności
Polski. Co więcej, w ramach zawartego wówczas kontraktu offsetowego
z USA, polska gospodarka wciąż jest beneficjentem zawartych
kontraktów i powstaniem w Polsce Doliny Lotniczej –
wschodnioeuropejskiego klastra produkcyjnego o wielkim potencjale.
Jej początek nie byłby możliwy dzięki otrzymanym z USA
technologiom i możliwościom ich wdrażania przez polskich
specjalistów.
Mając na uwadze
działania polskiej lewicy, należy podkreślić, że one wszystkie
skupiają się na zagwarantowaniu obywatelom dostępu zarówno do
Europy jak i całego świata. Tym samym w obszarze relacji
międzynarodowych Lewica dalej stawia sobie za priorytet prowadzenie
polityki proeuropejskiej, czerpiącej z doświadczeń rozwijających
się otwartych krajów. Co więcej, warto zaznaczyć, że Sojusz
Lewicy Demokratycznej jest obecnie członkiem Partii Europejskich
Socjalistów, która w ramach Postępowego Sojuszu Socjalistów i
Demokratów stanowi większość w Europarlamencie. Przewaga ta
wskazuje na rzeczywisty kierunek w którym zmierza Europa.
Zignorowanie tego trendu może pozbawić Polskę siły sprawczej w
Europie. Tym bardziej istotne jest również, aby lewica była silna
nie tylko w Europie ale i również w Polsce.
Działania przedstawicieli lewicy to jednak nie tylko troska o polskiego obywatela i jego miejsce w świecie. Niezaprzeczalnie należy podkreślić ich znaczenie dla rozwoju polskiej przedsiębiorczości. Chcąc przeanalizować proprzedsiębiorcze dokonania lewicy, warto rozpocząć od Ustawy o działalności gospodarczej z dnia 23 grudnia 1988 r., potocznie określanej jako Ustawa Wilczka. Opracowana została ona według projektu ministra przemysłu Mieczysława Wilczka i premiera Mieczysława Rakowskiego zatwierdzonego przez Sejm PRL IX kadencji. Dzięki liberalnym regulacjom tej Ustawy polscy przedsiębiorcy mogli rozwinąć swoje przedsiębiorstwa i działać. Dzięki niej, zasady „co nie jest zakazane, jest dozwolone” i „pozwólcie działać” obudziły polską gospodarkę. Ustawa wprowadzona wówczas przez przedstawicieli lewicy stała się podstawą dla obowiązującej obecnie ustawy – Prawo działalności gospodarczej, która weszła w życie w 2001 roku. Kolejnym niezwykle ważnym dla budowania polskiego rynku pracy działaniem lewicy było wprowadzenie w 2002 roku Ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Dzięki niej zapoczątkowano trwające do dziś działania zabezpieczające wynagrodzenia pracowników pozostające niezależne od między innymi poziomu kompetencji pracownika.
Mając na uwadze
powyższe, okres sprawowania rządów przez lewicę był bezspornie
czasem bardzo pracowitym i efektywnym. Działania i reformy
przeprowadzone przez jej przedstawicieli do tej pory są podstawą
dla realizowanych działań politycznych.
Co więcej, niepodważalnie dowodzą doświadczenia i siły ludzi,
którzy ją budowali i wciąż budują. Obecnie są to już trzy
pokolenia środowisk lewicowych. Dzięki połączeniu dotychczasowych
dokonań i wielkich ambicji Nowa Lewica odzyskała
silę. Odważnie walczy o prawa mniejszości, a więc tych, których
właśnie z racji tego, że są w mniejszości nie mogą bronić sami
swych praw. Do tej grupy należą między innymi kobiety, których
prawa zostały niemal całkowicie zepchnięte na dalszy plan.
Obserwując działania obecnego rządu, nie sposób pozbyć się
wrażenia, że w Polsce na szeroką skalę mamy do czynienia z
zamachem na prawa kobiet. Zagrożone są zarówno ich zdrowie jak i
wolność wyboru. Rozpowszechniane są szkodliwe stereotypy na temat
roli, jakie mogą pełnić w społeczeństwie. Praktycznie codziennie
mamy do czynienia ze wspieranymi przez instytucje państwowe atakami
na organizacje zajmujące się tematyką równościową. Dlatego też
tak ważne jest przystępowanie polskich samorządów do Europejskiej
Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, co oprócz
wsparcia dla tworzenia mechanizmów wprowadzających równość
kobiet i mężczyzn w społecznościach lokalnych, może przyczynić
się do przeciwstawienia się procesowi spychania Polski w mroki
średniowiecza. Zjawiska łudząco podobne do tych ze
średniowiecza właśnie można zauważyć jednak nie tylko w
obszarze równouprawnienia, a właściwie jego braku. Obecnie mamy do
czynienia również z sytuacją, kiedy
to kościół, podobnie jak to działo się wieki temu, wykorzystuje
pozycję do której nie ma prawa, a podpisany w dobrej wierze
Konkordat został zamieniony na kontrakt pomiędzy konkretną partią
polityczną, a instytucją kościoła. Taki układ zapewnia im tym
samym przetrwanie
i elektorat. Obserwacja
tego niepokojącego zjawiska, ciężkiego do przewidzenia jeszcze
kilka lat wcześniej, musiała doprowadzić do wniosku, że
podpisanie Konkordatu okazało się błędem, za który Polska płaci
wysoką cenę. Choć warto wspomnieć , że w
1998 roku posłowie lewicy zostali przegłosowani, dokument
ratyfikacyjny został ostatecznie podpisany przez prezydenta
Aleksandra Kwaśniewskiego. Nikt jeszcze jednak wtedy nie mógł się
domyślać, że instytucja kościoła rozrośnie się w Polsce do tak
groźnych rozmiarów jak teraz.
Przyznając, że
Konkordat okazał się błędem, jak również pozostając przy
stanowisku odejścia od niego, należy zaznaczyć, że Lewica nie
walczy z religią czy wiernymi. Wręcz przeciwnie, szanuje zarówno
każde z wyznań, jak też ateistów. Religia jest jednak sprawą na
tyle intymną i indywidualną, że nie powinna być wynoszona do
życia publicznego. Lewica walczy o wolną od indoktrynacji
przestrzeń publiczną, o klarowne standardy i równość wobec
prawa. Co więcej, aby było to możliwe będzie dążyła do
ustanowienia państwa świeckim, gdyż jakakolwiek
religia, która przyjmowana jest za religię narodową jest jedynie
narzędziem do zdobycia liczącej się silnej większości wyborców.
Absolutnie nie ma to nic wspólnego z pragnieniem umocnienia narodu i
troską o jego tradycje.
***
Świat jest bardzo
różnorodny. Wiele w nim opinii i punktów widzenia. Polska
jest jedynie fragmentem stanowiącym jego część. Skupienie uwagi
na tym, że jesteśmy elementem świata, a nie odrębną jednostką
to jedyna droga do tego, aby mieć realny wpływ na to, co się w nim
dzieje. Dzięki swojej różnorodności każdy daje wspólnemu
państwu nowy element, który umożliwia zbudowanie całkiem nowej
jakości. Choć pokusa zamknięcia się na świat może okazać się
dla niektórych zbyt silna, mimo wszystko warto pamiętać, jak wiele
zawdzięczamy innym i jak wiele możemy im jeszcze przekazać.
Niniejsza strona używa plików cookies w celu optymalizacji korzystania ze strony internetowej, w celach statystycznych oraz popularyzacji strony za pomocą serwisów społecznościowych. AkceptujęPolityka Prywatności
Pozwólcie działać
W niedzielę, 13 października obywatele Polski staną przed ostatecznym wyborem. Wyborem pomiędzy demokracją, a „lepszą demokracją”. Nie trudno domyślić się jednak, że owa „lepszość” to próba modyfikacji ustroju, który dotychczas miał gwarantować obywatelom życie w państwie wolności i prawa.
Na naszych oczach w centrum Europy dokonuje się zmiana, która z dobrą nie ma nic wspólnego. Przyjęte i wywalczone prawa są stopniowo i konsekwentnie zastępowane nowymi, które nie dają się zrozumieć przez człowieka, który jest świadomy konstytucyjnie gwarantowanych mu praw obywatelskich. Wydaje się więc tym bardziej znaczące, że w najbliższą niedzielę, korzystając z jednego z nich – prawa wyborczego – każdy obywatel będzie mógł ocalić dla siebie pozostałe.
Prawa obywatela gwarantuje Konstytucja – najważniejszy akt prawny ogłoszony „w trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny” po odzyskaniu w 1989 roku możliwości suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie. Już sama Preambuła jak i pełen tekst tego najważniejszego aktu prawnego wskazuje, że został on przygotowany przez ludzi, którzy ponad wszystko cenią sobie wolność, zarówno swoją jak i wszystkich obywateli. Nie powinno dziwić więc, że najbardziej zaangażowanymi w jej pracę byli przedstawiciele lewicy – jedynej tak naprawdę postępowej i prowolnościowej siły w polskiej polityce.
Należy pamiętać, że choć obecność Konstytucji wydaje się teraz naturalna i wręcz oczywista, wcale nie musiało dojść do jej ustanowienia. A jeżeli już, nie musiałaby zawierać w swojej treści tak szerokich jak obecnie zapisów zabezpieczających wolność obywateli.
Warto zaznaczyć tym samym, że to w jaki sposób jest skonstruowana było efektem sześciu niezwykle pracowitych lat. Wszelkie zapisy w niej zawarte, w drodze konsensusu uzgadniała specjalnie utworzona w tym celu Komisja Konstytucyjna, której jednym z przedstawicieli był ówczesny poseł Aleksander Kwaśniewski. Ten sam, który zadeklarował, że w najbliższych wyborach ponownie zagłosuje na Lewicę.
Tworzenie Konstytucji RP nie było i nie jest jednak jedyną zasługą polskiej lewicy. Warto przypomnieć, że dokładnie 20 lat temu, również dzięki jej staraniom, Rzeczpospolita Polska stała się członkiem NATO – najpotężniejszego w historii paktu obronnego.
Kilka lat wcześniej rozpoczął się również dla Polski proces integracji europejskiej, który 1 maja 2004 roku na mocy Traktatu Akcesyjnego, zakończony został wprowadzeniem Polski do Unii Europejskiej. Sukces udanych negocjacji w Kopenhadze podczas których podpisano rozszerzenie Unii Europejskiej o Polskę należy bezsprzecznie przypisać Leszkowi Millerowi jak również 13,5 milionom Polaków, którzy oddali wówczas swój głos „za” w referendum.
Nie ulega wątpliwości, że działania na międzynarodowej arenie politycznej prowadzone przez lewicowych przedstawicieli doprowadziły do najlepszych w historii kontaktów z krajami za wschodnią granicą, w szczególności z Ukrainą. Przedstawiciele lewicy w ramach swoich działań na arenie międzynarodowej niejednokrotnie mieli również możliwość zaprezentowania swoich umiejętności negocjacyjnych. Ich efektem były między innymi relacje z USA, które poza wzajemnym wsparciem zaowocowały również najbardziej korzystnym w historii kontraktem na wyposażenie Polskich Sił Powietrznych w F16. Te wielozadaniowe samoloty do tej pory stanowią podstawę obronności Polski. Co więcej, w ramach zawartego wówczas kontraktu offsetowego z USA, polska gospodarka wciąż jest beneficjentem zawartych kontraktów i powstaniem w Polsce Doliny Lotniczej – wschodnioeuropejskiego klastra produkcyjnego o wielkim potencjale. Jej początek nie byłby możliwy dzięki otrzymanym z USA technologiom i możliwościom ich wdrażania przez polskich specjalistów.
Mając na uwadze działania polskiej lewicy, należy podkreślić, że one wszystkie skupiają się na zagwarantowaniu obywatelom dostępu zarówno do Europy jak i całego świata. Tym samym w obszarze relacji międzynarodowych Lewica dalej stawia sobie za priorytet prowadzenie polityki proeuropejskiej, czerpiącej z doświadczeń rozwijających się otwartych krajów. Co więcej, warto zaznaczyć, że Sojusz Lewicy Demokratycznej jest obecnie członkiem Partii Europejskich Socjalistów, która w ramach Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów stanowi większość w Europarlamencie. Przewaga ta wskazuje na rzeczywisty kierunek w którym zmierza Europa. Zignorowanie tego trendu może pozbawić Polskę siły sprawczej w Europie. Tym bardziej istotne jest również, aby lewica była silna nie tylko w Europie ale i również w Polsce.
Działania przedstawicieli lewicy to jednak nie tylko troska o polskiego obywatela i jego miejsce w świecie. Niezaprzeczalnie należy podkreślić ich znaczenie dla rozwoju polskiej przedsiębiorczości. Chcąc przeanalizować proprzedsiębiorcze dokonania lewicy, warto rozpocząć od Ustawy o działalności gospodarczej z dnia 23 grudnia 1988 r., potocznie określanej jako Ustawa Wilczka. Opracowana została ona według projektu ministra przemysłu Mieczysława Wilczka i premiera Mieczysława Rakowskiego zatwierdzonego przez Sejm PRL IX kadencji. Dzięki liberalnym regulacjom tej Ustawy polscy przedsiębiorcy mogli rozwinąć swoje przedsiębiorstwa i działać. Dzięki niej, zasady „co nie jest zakazane, jest dozwolone” i „pozwólcie działać” obudziły polską gospodarkę. Ustawa wprowadzona wówczas przez przedstawicieli lewicy stała się podstawą dla obowiązującej obecnie ustawy – Prawo działalności gospodarczej, która weszła w życie w 2001 roku. Kolejnym niezwykle ważnym dla budowania polskiego rynku pracy działaniem lewicy było wprowadzenie w 2002 roku Ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Dzięki niej zapoczątkowano trwające do dziś działania zabezpieczające wynagrodzenia pracowników pozostające niezależne od między innymi poziomu kompetencji pracownika.
Mając na uwadze powyższe, okres sprawowania rządów przez lewicę był bezspornie czasem bardzo pracowitym i efektywnym. Działania i reformy przeprowadzone przez jej przedstawicieli do tej pory są podstawą dla realizowanych działań politycznych. Co więcej, niepodważalnie dowodzą doświadczenia i siły ludzi, którzy ją budowali i wciąż budują. Obecnie są to już trzy pokolenia środowisk lewicowych. Dzięki połączeniu dotychczasowych dokonań i wielkich ambicji Nowa Lewica odzyskała silę. Odważnie walczy o prawa mniejszości, a więc tych, których właśnie z racji tego, że są w mniejszości nie mogą bronić sami swych praw. Do tej grupy należą między innymi kobiety, których prawa zostały niemal całkowicie zepchnięte na dalszy plan. Obserwując działania obecnego rządu, nie sposób pozbyć się wrażenia, że w Polsce na szeroką skalę mamy do czynienia z zamachem na prawa kobiet. Zagrożone są zarówno ich zdrowie jak i wolność wyboru. Rozpowszechniane są szkodliwe stereotypy na temat roli, jakie mogą pełnić w społeczeństwie. Praktycznie codziennie mamy do czynienia ze wspieranymi przez instytucje państwowe atakami na organizacje zajmujące się tematyką równościową. Dlatego też tak ważne jest przystępowanie polskich samorządów do Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, co oprócz wsparcia dla tworzenia mechanizmów wprowadzających równość kobiet i mężczyzn w społecznościach lokalnych, może przyczynić się do przeciwstawienia się procesowi spychania Polski w mroki średniowiecza.
Zjawiska łudząco podobne do tych ze średniowiecza właśnie można zauważyć jednak nie tylko w obszarze równouprawnienia, a właściwie jego braku. Obecnie mamy do czynienia również z sytuacją, kiedy to kościół, podobnie jak to działo się wieki temu, wykorzystuje pozycję do której nie ma prawa, a podpisany w dobrej wierze Konkordat został zamieniony na kontrakt pomiędzy konkretną partią polityczną, a instytucją kościoła. Taki układ zapewnia im tym samym przetrwanie i elektorat. Obserwacja tego niepokojącego zjawiska, ciężkiego do przewidzenia jeszcze kilka lat wcześniej, musiała doprowadzić do wniosku, że podpisanie Konkordatu okazało się błędem, za który Polska płaci wysoką cenę. Choć warto wspomnieć , że w 1998 roku posłowie lewicy zostali przegłosowani, dokument ratyfikacyjny został ostatecznie podpisany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Nikt jeszcze jednak wtedy nie mógł się domyślać, że instytucja kościoła rozrośnie się w Polsce do tak groźnych rozmiarów jak teraz.
Przyznając, że Konkordat okazał się błędem, jak również pozostając przy stanowisku odejścia od niego, należy zaznaczyć, że Lewica nie walczy z religią czy wiernymi. Wręcz przeciwnie, szanuje zarówno każde z wyznań, jak też ateistów. Religia jest jednak sprawą na tyle intymną i indywidualną, że nie powinna być wynoszona do życia publicznego. Lewica walczy o wolną od indoktrynacji przestrzeń publiczną, o klarowne standardy i równość wobec prawa. Co więcej, aby było to możliwe będzie dążyła do ustanowienia państwa świeckim, gdyż jakakolwiek religia, która przyjmowana jest za religię narodową jest jedynie narzędziem do zdobycia liczącej się silnej większości wyborców. Absolutnie nie ma to nic wspólnego z pragnieniem umocnienia narodu i troską o jego tradycje.
***
Świat jest bardzo różnorodny. Wiele w nim opinii i punktów widzenia. Polska jest jedynie fragmentem stanowiącym jego część. Skupienie uwagi na tym, że jesteśmy elementem świata, a nie odrębną jednostką to jedyna droga do tego, aby mieć realny wpływ na to, co się w nim dzieje. Dzięki swojej różnorodności każdy daje wspólnemu państwu nowy element, który umożliwia zbudowanie całkiem nowej jakości. Choć pokusa zamknięcia się na świat może okazać się dla niektórych zbyt silna, mimo wszystko warto pamiętać, jak wiele zawdzięczamy innym i jak wiele możemy im jeszcze przekazać.
Najnowsze